Sanatorium to też klinika. Jak lecznictwo uzdrowiskowe przyspiesza zdrowienie — nie tylko seniorów

Sanatorium to nie „dancingi i deptak”, lecz część systemu ochrony zdrowia, w której interdyscyplinarne zespoły prowadzą rehabilitację, edukują i uczą nowych nawyków. Z rozmowy Doroty Minty z Edytą Przerwą (prezeska Instytutu Zdrowia Człowieka) wyłania się obraz nowoczesnych uzdrowisk: z dietetykami, fizjoterapią, terapią grupową i… realnym wpływem na sen, nastrój i codzienne funkcjonowanie.


Słuchaj artykułu
Audio wygenerowane przez AI, może zawierać błędy
00:00
/
0:00

Streszczenie artykułu (AI):
Streszczenie wygenerowane przez AI, może zawierać błędy
Data publikacji
Czas czytania
6 min.
W skrócie o artykule
  • Sanatoria jako nowoczesne kliniki
    Sanatoria to nie tylko miejsca odpoczynku, ale także nowoczesne kliniki oferujące kompleksową rehabilitację i edukację zdrowotną.
  • Zmieniająca się struktura pacjentów
    Coraz więcej młodszych, aktywnych zawodowo pacjentów korzysta z lecznictwa uzdrowiskowego, co wskazuje na jego rosnącą rolę w profilaktyce zdrowotnej.
  • Rola dietetyki i edukacji w sanatoriach
    Pacjenci w sanatoriach uczą się zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej, co jest kluczowe dla długoterminowego zdrowia.

Niektóre miejsca kojarzą nam się z tradycją i spokojem, inne – z nowoczesną medycyną. A co, jeśli te światy spotykają się częściej, niż myślimy? Warto przyjrzeć się uważniej przestrzeniom, które łączą odpoczynek z leczeniem i realną poprawą zdrowia.

Koniec z mitem o „dancingach”

Sanatoria to kliniki w uzdrowiskach, a lecznictwo uzdrowiskowe jest formalnie częścią systemu ochrony zdrowia. Uzdrowiska działają w określonych profilach leczenia (np. krążenie, układ oddechowy, cukrzyca/otyłość) i bazują na naturalnych złożach (borowiny, wody, klimat). Obraz „rozrywki dla emerytów” przesłania fakt, że pacjenci przyjeżdżają na rehabilitację według profilu, po skierowaniu i komplecie badań.

„To są kliniki w uzdrowiskach… lecznictwo uzdrowiskowe jest częścią systemu ochrony zdrowia.”

Co się dzieje w trakcie turnusu

Standardowy pobyt trwa 21 dni (NFZ) lub 24 dni (ZUS). Pacjent ma konsultacje lekarskie, zabiegi fizykalne, sesje fizjoterapii, a także edukację zdrowotną (żywienie, ruch). Ogromną rolę odgrywają aktywności w terenie (spacery, kijki nordic walking), a także infrastruktura uzdrowisk (parki, tężnie). W wybranych ośrodkach działa nawet komora normobaryczna; pacjenci wskazują m.in. poprawę snu.

Młodsi pacjenci i rola ZUS

Największą grupą wciąż są osoby 70+, często z wielochorobowością, ale struktura wieku się zmienia: rośnie liczba pacjentów aktywnych zawodowo (w skali kraju „prawie 180 tys.” korzystało z lecznictwa uzdrowiskowego). To ważny sygnał, że lekarze traktują turnusy jako profilaktykę i wsparcie rehabilitacji również dla pracujących.

Psychosomatyka – brak profilu w NFZ, rozwiązania w ZUS

W katalogu profili NFZ nie ma „chorób psychosomatycznych”, więc nie da się wystawić na nie skierowania do sanatorium jako wiodącej jednostki. Równolegle ZUS rozwija rehabilitację psychosomatyczną w ramach prewencji rentowej (np. Wysowa): pacjenci łączą terapię grupową, muzykoterapię, zajęcia ruchowe i „terenoterapię” (planowane spacery), często z wyraźnym efektem klinicznym i poczuciem sprawczości. To brakujące ogniwo między gabinetem a szpitalem — środowisko sprzyjające zdrowieniu, nie tylko farmakoterapii.

Siła dietetyki i edukacji nawyków

Są turnusy, gdzie kolejka do dietetyka jest dłuższa niż do lekarza”– to chyba najlepsze podsumowanie zmiany. Pacjenci uczą się uważnego jedzenia, modyfikują dietę po bariatrii, dostają wsparcie kuchni („w ramach budżetu, ale elastycznie”). Uczą się też prawidłowego nordic walkingu – przełamywanie wstydu bywa przełomem dla kontynuacji aktywności po powrocie do domu.

Samotność, relacje i zdrowie psychiczne

Uzdrowiska leczą relacje: wspólne aktywności, wieczorne potańcówki, gry towarzyskie. Co ciekawe, badania wewnętrzne wskazały większy odsetek poczucia samotności u osób aktywnych zawodowo niż u seniorów. Coraz popularniejsze są turnusy bożonarodzeniowe – alternatywa dla samotnych świąt. „W sanatorium mówi się o zdrowieniu”, a nie o tym „kogo bardziej boli”.

Jak dostać się do sanatorium – praktyczny przewodnik

  • Skierowanie od lekarza (NFZ): zgodne z profilem uzdrowiska, z kompletem badań.
  • Czas trwania: standardowo 21 dni (NFZ). W ZUS – 24 dni, z możliwością przedłużeń przy wskazaniach (nawet do trzech następujących po sobie turnusów).
  • Status zawodowy: dziś wyjazd NFZ zwykle wymaga urlopu (stąd bariera dla pracujących). W ZUS możliwy pobyt na L4.
  • Na miejscu: konsultacje lekarskie, zabiegi, dietetyk, fizjoterapia, zajęcia grupowe, aktywność w terenie – wszystko w jednym miejscu, bez biegania po mieście.

Kiedy sanatorium ma szczególny sens

  • po zawale, udarze, zabiegach ortopedycznych – kontynuacja rehabilitacji;
  • w leczeniu otyłości (również po operacjach bariatrycznych) – dieta + ruch + edukacja;
  • w wypaleniu i dolegliwościach psychosomatycznych (ścieżka ZUS) – terapia + ruch + środowisko;

przy nawracających dolegliwościach bólowych – kompleksowa fizjoterapia i nauka ergonomii.

W podcaście „Rozmowy o zdrowiu z Kliniki.pl” Dorota Minta rozmawia z Edytą Przerwą. Posłuchaj odcinka „Sanatorium to też klinika. Jak lecznictwo uzdrowiskowe przyspiesza zdrowienie – nie tylko seniorów” na YouTube oraz w aplikacjach podcastowych.

Posłuchaj artykułu:

  • Artykuł "Sanatorium to też klinika. Jak lecznictwo uzdrowiskowe przyspiesza zdrowienie — nie tylko seniorów" jest dostępny w formie audio z lektorem - posłuchaj teraz (06:09 minuty)

Komentarze (0)

Komentarze (0)

Akcja
Krok
odyl
Hej,
zaczekaj!
Masz szansę wygrać zegarek albo kijki do nordic walking!

Dołącz do akcji Krokodyl!
Pobyty lecznicze

Wybierz miasto, aby znaleźć placówkę

Wpisz zabieg, miejscowość, klinikę lub lekarza…