Koniec z mitem o „dancingach”
Sanatoria to kliniki w uzdrowiskach, a lecznictwo uzdrowiskowe jest formalnie częścią systemu ochrony zdrowia. Uzdrowiska działają w określonych profilach leczenia (np. krążenie, układ oddechowy, cukrzyca/otyłość) i bazują na naturalnych złożach (borowiny, wody, klimat). Obraz „rozrywki dla emerytów” przesłania fakt, że pacjenci przyjeżdżają na rehabilitację według profilu, po skierowaniu i komplecie badań.
„To są kliniki w uzdrowiskach… lecznictwo uzdrowiskowe jest częścią systemu ochrony zdrowia.”
Co się dzieje w trakcie turnusu
Standardowy pobyt trwa 21 dni (NFZ) lub 24 dni (ZUS). Pacjent ma konsultacje lekarskie, zabiegi fizykalne, sesje fizjoterapii, a także edukację zdrowotną (żywienie, ruch). Ogromną rolę odgrywają aktywności w terenie (spacery, kijki nordic walking), a także infrastruktura uzdrowisk (parki, tężnie). W wybranych ośrodkach działa nawet komora normobaryczna; pacjenci wskazują m.in. poprawę snu.
Młodsi pacjenci i rola ZUS
Największą grupą wciąż są osoby 70+, często z wielochorobowością, ale struktura wieku się zmienia: rośnie liczba pacjentów aktywnych zawodowo (w skali kraju „prawie 180 tys.” korzystało z lecznictwa uzdrowiskowego). To ważny sygnał, że lekarze traktują turnusy jako profilaktykę i wsparcie rehabilitacji również dla pracujących.
Psychosomatyka – brak profilu w NFZ, rozwiązania w ZUS
W katalogu profili NFZ nie ma „chorób psychosomatycznych”, więc nie da się wystawić na nie skierowania do sanatorium jako wiodącej jednostki. Równolegle ZUS rozwija rehabilitację psychosomatyczną w ramach prewencji rentowej (np. Wysowa): pacjenci łączą terapię grupową, muzykoterapię, zajęcia ruchowe i „terenoterapię” (planowane spacery), często z wyraźnym efektem klinicznym i poczuciem sprawczości. To brakujące ogniwo między gabinetem a szpitalem — środowisko sprzyjające zdrowieniu, nie tylko farmakoterapii.
Siła dietetyki i edukacji nawyków
„Są turnusy, gdzie kolejka do dietetyka jest dłuższa niż do lekarza”– to chyba najlepsze podsumowanie zmiany. Pacjenci uczą się uważnego jedzenia, modyfikują dietę po bariatrii, dostają wsparcie kuchni („w ramach budżetu, ale elastycznie”). Uczą się też prawidłowego nordic walkingu – przełamywanie wstydu bywa przełomem dla kontynuacji aktywności po powrocie do domu.
Samotność, relacje i zdrowie psychiczne
Uzdrowiska leczą relacje: wspólne aktywności, wieczorne potańcówki, gry towarzyskie. Co ciekawe, badania wewnętrzne wskazały większy odsetek poczucia samotności u osób aktywnych zawodowo niż u seniorów. Coraz popularniejsze są turnusy bożonarodzeniowe – alternatywa dla samotnych świąt. „W sanatorium mówi się o zdrowieniu”, a nie o tym „kogo bardziej boli”.
Jak dostać się do sanatorium – praktyczny przewodnik
- Skierowanie od lekarza (NFZ): zgodne z profilem uzdrowiska, z kompletem badań.
- Czas trwania: standardowo 21 dni (NFZ). W ZUS – 24 dni, z możliwością przedłużeń przy wskazaniach (nawet do trzech następujących po sobie turnusów).
- Status zawodowy: dziś wyjazd NFZ zwykle wymaga urlopu (stąd bariera dla pracujących). W ZUS możliwy pobyt na L4.
- Na miejscu: konsultacje lekarskie, zabiegi, dietetyk, fizjoterapia, zajęcia grupowe, aktywność w terenie – wszystko w jednym miejscu, bez biegania po mieście.
Kiedy sanatorium ma szczególny sens
- po zawale, udarze, zabiegach ortopedycznych – kontynuacja rehabilitacji;
- w leczeniu otyłości (również po operacjach bariatrycznych) – dieta + ruch + edukacja;
- w wypaleniu i dolegliwościach psychosomatycznych (ścieżka ZUS) – terapia + ruch + środowisko;
przy nawracających dolegliwościach bólowych – kompleksowa fizjoterapia i nauka ergonomii.
Posłuchaj artykułu:
- Artykuł "Sanatorium to też klinika. Jak lecznictwo uzdrowiskowe przyspiesza zdrowienie — nie tylko seniorów" jest dostępny w formie audio z lektorem - posłuchaj teraz (06:09 minuty)
-
5.0/5 (opinie 1)