W rozmowie Doroty Minty z Joanną Maliszewską-Mazek z Kulczyk Foundation wybrzmiewa ważny apel: edukacja menstruacyjna w Polsce kuleje, a temat miesiączki wciąż otacza wstyd i brak zrozumienia – zarówno w domach, jak i szkołach. Ekspertki wskazują na potrzebę systemowej zmiany, mówią o ubóstwie menstruacyjnym i wykluczeniu, a także o dramatycznym braku świadomości w zakresie zdrowia intymnego, w tym objawów chorób takich jak endometrioza czy nietrzymanie moczu.
1. Brak rozmów w domach – spuścizna pokoleniowa
Zaledwie 17% matek inicjuje pierwszą wizytę córki u ginekologa. Tylko 20% dziewcząt rozmawia o miesiączce z mamą. Reszta milczy – z niewiedzy, wstydu, braku edukacji. „To przerażające. Ten wzorzec powiela się z pokolenia na pokolenie” – mówi Maliszewska-Mazek
2. Szkoła nie nadąża za rzeczywistością
Zajęcia z wychowania do życia w rodzinie często prowadzone są przez osoby bez przygotowania. Dziewczynki uczą się o cyklu z podręczników, ale nie wiedzą, jak radzić sobie w praktyce. Brakuje też podstawowych udogodnień w szkołach – koszy na podpaski, mydła, wody, luster
3. Ubóstwo menstruacyjne – problem XXI wieku
Co piąta Polka nie może sobie pozwolić na zakup preferowanych środków higienicznych. Co piąta dziewczynka opuściła przynajmniej jeden dzień szkoły z powodu braku podpaski czy tamponu. Problem dotyczy nie tylko Afryki – jest obecny w Polsce, USA, Wielkiej Brytanii
4. Endometrioza i inne tabu zdrowotne
Brak rozmów o miesiączce skutkuje ignorowaniem objawów chorób. Endometrioza często bywa bagatelizowana. „Ma boleć”, „urodzisz i przejdzie” – to zdania, które kobiety słyszą latami. Tymczasem w zaawansowanych przypadkach choroba prowadzi nawet do konieczności wyłonienia stomii
5. Edukacja dla wszystkich – także chłopców
Ekspertki podkreślają: rozmowa o dojrzewaniu powinna dotyczyć całej klasy – nie tylko dziewczynek. Oddzielne lekcje, milczenie i brak wiedzy u chłopców rodzi późniejsze uprzedzenia i wstyd. „Dlaczego chłopcy nie mieliby wiedzieć, jak wygląda podpaska?” – pyta Minta
6. Rozmowa jako pierwszy krok do zmiany
„Brak rozmowy w domu, brak edukacji i warunków w szkole oraz brak dostępu do produktów higienicznych to gotowy przepis na stygmatyzację” – podsumowuje prowadząca. Ekspertki zgodnie apelują: musimy mówić o menstruacji głośno, rzetelnie i bez wstydu. To temat zdrowia publicznego, nie tylko prywatnej cielesności.