Niestety, ortopeda nie znajduje się, obok ginekologa, stomatologa czy onkologa, na liście specjalistów, do których możemy udać się, nie mając skierowania.
Leczenie ortopedyczne w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia musimy więc rozpocząć od wizyty u lekarza pierwszego kontaktu, który wystawi nam skierowanie, które może przyjmować dwie formy: prośbę o jednorazową konsultację lub prośbę o przejęcie leczenia. W pierwszym przypadku każdorazowa wizyta będzie wymagać kolejnego skierowania.
Jakie świadczenia ortopedyczne realizowane są w ramach NFZ?

Kiedy już otrzymamy skierowanie, musimy zapisać się na wizytę. Czas oczekiwania na konsultację u ortopedy nie jest wydłużony, zwykle czeka się około 2-3 tygodni, chociaż zdarzają się przypadki, że na wizytę u najbardziej obleganych lekarzy musimy poczekać nawet kilka miesięcy. USG ortopedyczne wykonywane jest standardowo w ramach konsultacji, jednak wiele zależy przede wszystkim od wyposażenia kliniki. Bardziej nowoczesne placówki oddają sprzęt do dyspozycji lekarza niemal na czas każdej wizyty, aby pacjent nie musiał się powtórnie zapisywać na samo badanie, jednak nadal nie jest to standardem.
Świadczenia ortopedyczne w ramach NFZ obejmują diagnostykę oraz leczenie zmian pourazowych narządu ruchu i kręgosłupa, zmian zwyrodnieniowych stawów oraz wad postawy. Ponadto pacjenci państwowych placówek są diagnozowani pod kątem między innymi chorób mięśni i ścięgien, wad i deformacji układu mięśniowo-szkieletowego czy zespołów bólowych i przeciążeniowych. Lekarze w ramach państwowej opieki przeprowadzają kwalifikacje do leczenia operacyjnego, między innymi do protezoplastyki stawów, stabilizacji kręgosłupa czy zabiegów rekonstrukcyjnych. A jak jest z samym leczeniem?
Jaki jest czas oczekiwania na zabieg w ramach państwowej opieki zdrowotnej?

Kiedy już zostaniemy zakwalifikowani do leczenia operacyjnego, musimy wpisać się na listę oczekujących. Lekarz określa, czy potrzebujemy pilnego leczenia, czy jesteśmy „przypadkiem stabilnym” i możemy trafić do normalnej kolejki. Średni czas oczekiwania na endoprotezę wynosi około 2 lat, jeśli uda nam się znaleźć placówkę, która wyznaczy nam termin za 9-12 miesięcy – możemy mówić o dużym sukcesie, gdyż zwykle dłużej czekają nawet pacjenci zakwalifikowani jako „przypadek pilny”. Na Podkarpaciu czeka się 4 lata, chociaż w szpitalu w Nowym Targu tyle poczekamy na operację, mając skierowanie w trybie pilnym. „Dziennik Kłodzki” w 2015 roku informował o pacjentce, która na endoprotezę biodra miała czekać… 13 lat.
Wiele nowatorskich metod leczenia ortopedycznego jest niedostępnych w ramach NFZ. Według najnowszych badań szansą dla chorych cierpiących z powodu zwyrodnień stawów są komórki macierzyste, jednak terapia nie jest refundowana, a jej koszt przewyższa możliwości wielu pacjentów, gdyż za leczenie trzeba zapłacić od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Również wiele nowatorskich operacji kręgosłupa nie jest wykonywane w ramach refundowanego leczenia ortodontycznego. Niestety, państwowa służba zdrowia często korzysta z przestarzałych technologii. Współczesna medycyna znajduje mniej inwazyjne rozwiązania, tymczasem w polskich szpitalach nadal wysyła się pacjentów na blok operacyjny. Czasem nawet kilka razy, chociaż problem zdrowotny mógł być rozwiązany w trakcie jednego zabiegu. Lekarze narzekają, że Narodowy Fundusz Zdrowia wycenia zabiegi chirurgiczne z zakresu ortopedii dużo poniżej ich realnych kosztów, co znajduje swoje odzwierciedlenie w jakości stosowanych w czasie operacji implantów i wykorzystywanego sprzętu medycznego, dlatego wiele klinik zrezygnowało ze współpracy z NFZ.

Jak już wspomniano, leczenie ortopedyczne w ramach prywatnej opieki zdrowotnej nie należy do najtańszych. I tak za artroskopię stawu kolanowego musimy zapłacić około 4 tysięcy zł, za rekonstrukcję zerwanego wiązadła – od 10 nawet do 15 tysięcy zł, a za endoprotezę całkowitą stawu biodrowego – od 15 do 30 tysięcy zł. Alternatywą są długie lata oczekiwania na zabieg w ramach świadczeń refundowanych przez NFZ.